Samosy - genialne indyjskie "przekąski", które zastępują na dobrą sprawę obiad i kolację. Zielony groszek i ziemniaki, połączone z indyjskimi przyprawami dają nadzienie pyszne, mokre i aromatyczne. Generalnie, jeśli się nie kupi ciasta filo - samosy są bardzo pracochłonne. Trzeba nauczyć się wałkować to dziwne ciasto i je składać. Mi zajęło to trochę czasu, ale kiedy już się udało - poszło raz dwa! Wcześniej samosy jadałam tylko na gigach, na których był wegański katering. Dziś mogę je robić każdego dnia. No - raz w miesiącu ;) Wystarczy, bo samosy do najlżejszych kalorycznie potraw nie należą ...
Ciasto:
500g mąki pszennej tortowej
150g oleju
2 łyżeczki soli
130ml zimnej wody
Olej do głębokiego smażenia gotowych samosów
Nadzienie:
700g ziemniaków
2 średnie cebule
150g świeżego zielonego groszku (zimą - mrożonego)
4 świeże zielone papryczki jalapenio (lub 2/3 suszone)
3 łyżeczki nasion kolendry
2 cm korzenia imbiru
3 łyżki soku z cytryny
3 łyżeczki garam mansali
3 łyżeczki soli
olej rzepakowy do smażenia
Przygotowanie ciasta filo to najtrudniejsza część całej produkcji samosów. Do mąki powoli dodajemy olej i rozcieramy każdą jego łyżkę dokładnie w mące. Kiedy już cała mąka będzie "pokryta" olejem, możemy dodać wodę i sól. Dokładnie zagniatamy i owijamy mokrą ściereczką. Zostawiamy na co najmniej 1/2 godziny.
W tym czasie przygotowujemy nadzienie. Ziemniaki gotujemy do miękkości. Na niewielkiej ilości mocno rozgrzanego oleju podsmażamy nasiona kolendry. Kiedy te są już rumiane - dodajemy posiekaną drobno cebulę, drobno posiekane papryczki jalapeno, drobno posiekany lub starty imbir. Kiedy cebula się lekko zrumieni - dodajemy groszek, pozostałe przyprawy, sok z cytryny i przeciśnięte przez praskę ziemniaki (lub pokrojone w drobną kostkę). Smażymy jeszcze chwilę.
Ciasto dzielimy na 4 części. Zostawiamy jedną z nich, pozostałe ponownie zawijamy mokrym ręcznikiem. Cisto dzielimy na kolejnych 8 części. Każdą z nich musimy rozwałkować w bardzo cienką wstążkę o szerokości ok 7cm. Njważniejsza, żeby przy wałkowaniu nie sypać ciasta mąką. Można, ewentualnie, posmarować wałek olejem - wówczas ciasto nie będzie do niego przywierało.
Jak zawijać samosy? Na początku nie jest to łatwe. Ale kiedy tylko przyzwyczaimy się i nabierzemy wprawy - pójdzie szybko i bezboleśnie. Najlepiej robić to tak, jak na zdjęciach.
Tak zawinięte samosy możemy smażyć na głębokim oleju (co najmniej 8cm oleju), lub posmarować je olejem dokładnie z obu stron i piec w piekarniku w temperaturze 180 stopni przez około 20-25 minut. Najważniejsze, żeby samosy były rumiane i chrupiące. Z piekarnika będą jednak mniej tłuste, a co za tym idzie - zdrowsze!
Samosy podajemy z dipem, lub same. U nas króluje dip miętowy (nadmiar mięty na balkonie), ale można zrobić również ostry dip paprykowy czy pomidorowy.