czytacie jedzenie? ja zaczęłam kilka lat temu. i z dnia na dzień jestem coraz bardziej przerażona. wyprawa do sklepu jest jak przejście przez pole minowe wkoło guantanamo. wszędzie miny w postaci e-dodatków. ale wygrać żywieniową wojnę się da! w dodatku bezmięsnie i smacznie. sami zobaczcie :)