poniedziałek, 13 maja 2013

"Nalewka" truskawkowa na szybko



Każdy kto wytwarza nalewki złapałby się za głowę lub skwitował by ten przepis uśmiechem pełnym politowania. Do rzeczy.  Poniższy tekst jest przepisem na wódkę  smakową idealną na przyjęcie np. urodzinowe, której przygotowanie zajmuje maksymalnie 2 tygodnie.




Składniki:

1500g mrożonych truskawek (dlaczego mrożone? o tym na końcu wpisu*)
250-500g cukru (zależnie od upodobań)
1000ml wódki
250ml spirytusu 96%
sok z jednej cytryny (lub połówki, znów zależnie od upodobań)


Rozmrożone truskawki przebieramy. Sprawdzamy, czy nie ma wśród nich owoców lekko zepsutych (zdarza się niestety), zdrowe owoce wraz z sokiem powstałym przy rozmrażaniu wrzucamy do słoika i zasypujemy cukrem. Codziennie wstrząsamy słojem i po kilku dniach (w zależności od temperatury otoczenia), gdy truskawki zaczynają fermentować, zalewamy owoce roztworem wódki i spirytusu.

Nie dodajemy wody! Jedyny płyn który dodajemy do alkoholu to sok z truskawek oraz cukier który się nim rozpuści. Dodanie wody (lub wódki), oczywiście pozwoli nam otrzymać więcej "nalewki" ale aromat gdzieś zupełnie przepadnie.

Po tygodniu dodajemy sok z cytryny i zlewamy do butelek. Jak ktoś chce to może zabawić się w filtracje.


Z podanych proporcji wyjdzie ponad 2 litry aromatycznej, rześkiej wódki truskawkowej o mocy około 34% +/- kilka procent w zależności od ilości soku otrzymanego z truskawek.

Wódkę najlepiej podawać mocno schłodzoną.


*Truskawki mrożone dlatego że:
- są dostępne cały rok, więc można "nalewkę" przygotować nawet w grudniu
- te truskawki, które idą do mrożenia, są na pewno prawdziwe. W sezonie chyba sami dobrze wiecie, że na różne chemiczne cuda można trafić
- świeże truskawki w sezonie lepiej się czują w żołądku niż w słoiku :)