Naleśniki ze szpinakiem doskonale komponują się z pomidorami i dymką. Miła odmiana żywieniowa, szybka i prosta.
Ciasto:
150g mąki
3 jajka
350 ml mleka
sól
450g szpinaku mrożonego rozdrobnionego
2 ząbek czosnku
pieprz
masło do smażenia
Wypełnienie:
pomidory
dymka
masło do smażenia
Szpinak przesmażamy z czosnkiem wyciśniętym, solą i pieprzem niemal do sucha, tak żeby nie ciekła z niego woda. Pozostałe składniki ciasta łączymy ze sobą za pomocą miksera i dodajemy szpinak. Ciasto będzie takie mało naleśnikowe, raczej "nierozlewne", ale takie właśnie ma być. Smażymy na bardzo bardzo rozgrzanej patelni, mi najlepiej szło na zupełnie suchej, z powłoką nieprzywieralną. Ciasto wylewałam na środek patelni chochelką, następnie rozsmarowywałam je chochlą po całej powierzchni i wyrównywałam płaskim, długim drewienkiem, kręcąc nim jak wskazówkami zegara.
Naleśniki z jednej strony będą rumiane, z drugiej będą miały piękny, szpinakowy kolor. Jeśli rozprowadzanie ciasta po patelni będziemy uskuteczniać jakimś płaskim przedmiotem to uda się zrobić w miarę cienkie placki!
Faszerować takie naleśniki możemy białym serem z gałką muszkatołową, serem pleśniowym, żółtym, sałatką z avocado, ale moim zdaniem szpinak najlepiej prezentuje się w duecie z pomidorami. A te teraz nie mogą się obejść bez dymki.
Zatem pomidora kroimy w plastry, na patelni rozpuszczamy masło/olej i na dużym ogniu podsmażamy pomidory z pokrojoną dymką dosłownie przez minutę/dwie. Przekładamy na gorącego naleśnika i gotowe!