Nie mogąc poradzić sobie z ilością kani w tym roku (sumienie nie pozwoliło mi ich bidulek na łące samotnych zostawić na pastwę innych grzybiarzy) część zbiorów postanowiłam zasuszyć. z Pomocą przyszła mi nowiuteńka suszarka do grzybów z funkcją turbo i termoobiegiem!
czytacie jedzenie? ja zaczęłam kilka lat temu. i z dnia na dzień jestem coraz bardziej przerażona. wyprawa do sklepu jest jak przejście przez pole minowe wkoło guantanamo. wszędzie miny w postaci e-dodatków. ale wygrać żywieniową wojnę się da! w dodatku bezmięsnie i smacznie. sami zobaczcie :)
wtorek, 16 października 2012
kanie z blachy
Kanie z patelni to prosty, szybki i niespodziewanie pyszny sposób na zjedzenie kani czubajki.
Nigdy nie podejrzewałam, że znudzą mi się kanie panierowane, ale ten rok tak obrodził w tego pysznego grzyba, że zaczęłam szukać nowych sposobów na zajadanie się kaniami.
niedziela, 14 października 2012
niedziela, 7 października 2012
marynowane kanie
Nigdy nie zdarzyło mi się, że nie wiedziałam co zrobić z kaniami, albo że nie potrafiłam ich zjeść.. Ale i na mnie przyszedł czas - po zebraniu 47 dorodnych kapeluszy musiałam się poddać i przyznać, że nie dam rady zjeść wszystkich. Dlatego postanowiłam że część z nich trafi do słoików. Ale marynowane kanie to kanie marynowane w panierce, więc inne niż wszystkie inne marynaty, które udało mi się w tym roku popełnić..
wtorek, 2 października 2012
piorące orzechy
O piorących orzechach słyszałam wiele, ale tak jakoś nigdy nie było okazji spróbować. Aż pewnego dnia koleżanka przyniosła od koleżanki. 6 sztuk w lnianym woreczku. Mówi mi , że to na cztery prania starczy. Trudno mi uwierzyć, ale próbuję. Orzechy wrzucam do bębna w woreczku, na wszelki wypadek z czarnymi rzeczami za którymi nie przepadam.
chleb pszenno-żytni na zakwasie
składniki:
100g zakwasu żytniego
200g mąki żytniej typ 2000
100g mąki żytniej typ 720
300g mąki pszennej typ 500
300ml wody
łyżka oleju + olej do wysmarowania formy
płaska łyżka soli
łyżeczka cukru
100g zakwasu żytniego
200g mąki żytniej typ 2000
100g mąki żytniej typ 720
300g mąki pszennej typ 500
300ml wody
łyżka oleju + olej do wysmarowania formy
płaska łyżka soli
łyżeczka cukru
Zakwas (100g) wyjmujemy z lodówki. Kiedy dojdzie do temperatury pokojowej - dokarmiamy 100g mąki żytniej typ 2000 i 100ml ciepłej wody. Przykryty ściereczką zostawiamy na 12h w temperaturze pokojowej. Po tym czasie dokarmiamy ponownie - 100g mąki żytniej typ 2000 i 100ml ciepłej wody. Zostawiamy na 6h. Po tym czasie 100g zakwasu przekładamy do NIEMYTEGO słoika po zakwasie i wkładamy do lodówki żeby zatrzymać proces fermentacji.
poniedziałek, 1 października 2012
zakwas żytni
składniki:
mąka żytnia typ 2000
woda
mąka żytnia typ 2000
woda
50g mąki żytniej typ 2000 zmieszamy z 50 ml ciepłej wody. Słoik przykrywamy gazą i zabezpieczamy gumką recepturką, żeby roztwór oddychał, ale nie mogły zamieszkać w nim muchy i inni lokatorzy. Zostawiamy w ciepłym miejscu. Kiedy roztwór zaczyna fermentować - dodajemy kolejne 50g mąki i 50ml wody. I tak roztwór uzupełniamy conajmniej 5 razy, żebyśmy mieli pól litra zakwasu. Wówczas 400 g bierzemy na chleb a 100 w tym samym co zawsze słoiku odkładamy do lodówki. Słoika nigdy, przenigdy nie myjemy!!
rydze marynowane
Marynowane rydze |
Rydze są grzybami nieprzewidywalnymi totalnie. Raz rosną na glinie, raz na mchu, raz na trawie. Raz pod krzaczkiem raz na otwartej przestrzeni - np na łące. właściwie nie jetem specjalistką od tego grzyba bo widziałam go w naturze w tym roku po raz pierwszy. Ale po jednym grzybobraniu wiem na pewno że zbiera się go przyjemnie i niezbyt trudno. Choć z drugiej strony jest to złośliwy grzyb który potrafi się całkiem nieźle kamuflować..
Rydze |
rydzobranie
Las był pełen takich uroczych panienek - salamander plamistych.
Kolczaka widziałam po raz drugi w życiu - ale teraz już wiedziałam, że to się je. I że podobno warto ;)
Kolczaka widziałam po raz drugi w życiu - ale teraz już wiedziałam, że to się je. I że podobno warto ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)