Przepisów na nalewki cytrynowe jest tyle ile robi je osób. Poniższy przepis jest efektem 4 lat prób i poszukiwania własnego smaku.
Składniki:
- cytryny 15-16 szt
- miód wielokwiatowy 1000g
- woda 250ml
- spirytus 96% 1000ml
- skórki z cytryn (im więcej tym bardziej aromatyczna)
obrane skórki z cytryn |
Wykonanie tej wersji cytrynówki jest bardziej pracochłonne, niż większości przepisów ("pokrój cytryny, zasyp cukrem, zalej spirytusem i gotowe"), jednak wg mnie czas poświęcony na produkcję tej nalewki jest tego wart. A więc do dzieła:
1. Cytryny parzymy wrzątkiem a następnie szorujemy skórkę pod bieżącą wodą aby pozbyć się chemii którą była pryskana.
2. Nożykiem do warzyw obieramy cienko skórkę cytrynową z wszystkich cytryn (polecam wcześniej zaostrzyć nóż, będzie łatwiej i szybciej), tak aby nie zawierała białej części tzw. albedo które później potraktowane spirytusem odda goryczkę do nalewki.
3. Obrane cytryny (12szt.) kroję w 4 grube plastry, wydłubuję pestki oraz okrajam albedo jak na zdjęciu poniżej. Jeśli miąższ cytryny wydaje się "suchy" lub zaczyna gnić to lepiej taką cytrynę wyrzucić niż ryzykować zepsucie smaku nalewki.
plasterki cytryny |
4. Cytryny i skórkę wrzucamy do słoika i zakręcamy (w moim przypadku to było odpowiednio 850g + 150g, oraz niewielkie ilości soku powstałego z krojenia).
5. Miód wielokwiatowy łączymy z wodą podgrzewamy (nie gotujemy), aby rozpuścić i połączyć płyny.
6. Ciepłym miodem zalewamy zawartość słoika i zamykamy. Tak zalana cytryna powinna siedzieć w zamknięciu od kilku dni do miesiąca. (zależnie od kilku czynników, temperatury zewnętrznej, proporcji miód/woda). Polecam sprawdzać co kilka dni co dzieje się z płynem, wstrząsać, próbować, w wypadku rozpoczęcia procesu fermentacji zalać spirytusem.
7. Zalać spirytusem, odstawić w ciemne, chłodne miejsce nawet na sześć miesięcy (można na krócej, ale z doświadczenie już wiem, że warto poczekać). Nalewka jest gotowa do butelkowania dopiero gdy po otwarciu słoika nie czuć zapachu alkoholu.
8. Po sześciu miesiącach przefiltrować, przelać do butelek i zapomnieć na kolejne 6 miesięcy.
Tak przygotowana nalewka po roku czasu (naprawdę warto tyle poczekać) jest mocno aromatyczna, kwaśno-słodka z delikatnym posmakiem miodu. Z opisanych proporcji wychodzi ponad 2 litry nalewki o mocy około 40%.
Kilka przydatnych uwag na koniec:
- 1000g miodu to około 750ml objętości.
- można wykorzystać również lipowy lub akacjowy - jedyny warunek musi być to miód lekki. Ciężki miody np. gryczany się nie nadaje, czy raczej mi nie smakuje :)
- miód gotowany traci swoje właściwości.
- nie wyciskamy owoców cytryny, sok i aromat musi być wyciągnięty przez ciepły miód a później spirytus - nigdy mechanicznie.
- jeśli chcemy nalewkę transparentną wlewamy spirytus do cytryn zalanych miodem, jeśli ma być intensywnie żółta i mętna robimy odwrotnie. O tym i innych sztuczkach w następnym poście o ogólnych zasadach produkcji nalewek ;)